Gdy jesień powoli puka do naszych dni i wydaje nam się, że sezon na najlepsze polskie superowoce zaczyna dobiegać końca, pojawia się ono – minikiwi, które jest pysznym przedłużeniem lata na dłużej. Zachwyca smakiem, kolorem i kształtem. Posiada duże walory żywieniowo-zdrowotne, dlatego warto wykorzystać jego sezon najlepiej!

Mały owoc, ale wiele korzyści!
Minikiwi to prawdziwa wygoda w jedzeniu. Na raz do buzi, bierze się je z pudełeczka jedno po drugim. Nie trzeba obierać, bo jemy go ze skórką. Nie potrzeba też żadnych narzędzi, nawet noża. W odróżnieniu od zwykłego kiwi, nasze polskie minikiwi je się ze skórką, która nie jest włochata, a gładka, cienka, delikatna i jadalna. To przy okazji dodatkowa dawka błonnika pokarmowego, bo w skórce i pestkach owocu znajduje się go najwięcej. Minikiwi jest źródłem witaminy C, która jest silnym przeciwutleniaczem i wzmacnia odporność. U progu jesieni i sezonu infekcyjnego warto mieć to na uwadze. To też bogactwo luteiny, która poprawia procesy widzenia. Luteina i zeaksantyna obecna w owocach minikiwi należą do karotenoidów. Sprzyjają poprawie gospodarki lipidowej, obniżają stężenie cholesterolu we krwi, zmniejszając ryzyko występowania miażdżycy i choroby niedokrwiennej serca. To również cenne źródło polifenoli - antyoksydantów, które walczą z wolnymi rodnikami tlenowymi, takimi „łobuziakami” odpowiedzialnymi za rozwój wielu schorzeń i starzenie się organizmu. W wielu badaniach klinicznych wykazano, że minikiwi ma działanie przeciwnowotworowe i przeciwzapalne. Wśród owoców wyróżnia się sporą zawartością witaminy B8, czyli mio-inozytolu. To witamina, która sprzyja regulowaniu glikemii, zwiększa wrażliwość komórek na insulinę, reguluję gospodarkę hormonalną i jest pomocna w leczeniu zespołu policystycznych jajników u kobiet. Minikiwi zawiera też enzym proteolityczny – aktynidynę, która wspomaga trawienie.
#ZacznijOdWarzyw, ale zakończ minikiwi
Wspomniany enzym - aktynidyna - ułatwia trawienie białek. To oznacza, że minikiwi jedzone na deser po innym posiłku może zapobiegać niestrawnościom czy dłuższemu zaleganiu pokarmu w żołądku. Usprawnia to perystaltykę jelit i zapobiega zaparciom. Tu zasada „zacznij od warzyw, zakończ posiłek owocami” naprawdę ma znaczenie. Enzym, który jest obecny w minikiwi wykazuje również właściwości zmiękczające mięso, dlatego minikiwi może być wykorzystywane jako składnik marynaty do mięs.
Poczekaj na idealny moment
Minikiwi należy do grupy owoców klimakterycznych, a to oznacza, że dojrzewa po zbiorze. Często jest zrywane i sprzedawane przy niepełnej dojrzałości. Wynika to między innymi z faktu, że to dość delikatny w strukturze owoc. Jeśli przyniesiemy go do domu i w dotyku czujemy, że jest jeszcze twarde, warto pozostawić go na kilka dni i zjeść dopiero wtedy gdy będzie miękkie. Owoc, który poleżakuje stanie się dojrzały, miękki i smakuje najlepiej!
Ugotuj z nami! Twoja jutrzejsza lista zakupów - link
Jogurt z chrupiącą granolą i minikiwi
Składniki:
- jogurt naturalny
- minikiwi
Granola:
- płatki owsiane (100 g)
- orzechy np. włoskie, laskowe czy migdały (50 g)
- suszone owoce np. morele, śliwki, rodzynki, aronia, żurawina (50 g)
- oliwa z oliwek lub olej rzepakowy (3 łyżki)
- masło orzechowe (2 łyżki)
- miód (2 łyżki)
- opcjonalnie trochę cynamonu
Sposób przygotowania:
W garnuszku podgrzać olej lub oliwę z oliwek. Dodać miód, masło orzechowe i rozcieńczyć odrobiną wody do lekko lejącej konsystencji. Opcjonalnie dodać trochę cynamonu. Płatki owsiane przełożyć do miski, dodać posiekane orzechy, suszone owoce i wlać wcześniej przygotowaną masę. Wymieszać i całość wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 150 st. C przez około 30 minut, co jakiś czas mieszając. Po wyjęciu z piekarnika ostudzić. Tak przygotowaną granolę można przechowywać w szczelnym pojemniku do 2-3 tygodni.
Jogurt naturalny przełożyć do miseczki, dodać granolę, minikiwi i gotowe!
Więcej przepisów na IG Centrum Dietetyczne MonVita - Monika Hajduk

Sezonownik to praktyczna propozycja wdrożenia medycyny kulinarnej do swojego życia. To dziedzina medycyny stylu, która reprezentuje podejście, zgodnie z którym żywienie jest jednym z największych czynników ryzyka rozwoju chorób cywilizacyjnych, ale też jednym z elementów stylu życia mogącym w znacznym stopniu poprawić stan zdrowia, spowolnić rozwój chorób czy zredukować leczenie farmakologiczne w różnych jednostkach chorobowych. Jej zadaniem jest przełożenie wiedzy teoretycznej na praktyczne działania w kuchni. Bo od samej wiedzy jeszcze nie będziemy zdrowsi. Dopiero ugotowanie tej wiedzy na talerzu i zjedzenie jej w całości daje szansę, abyśmy żyli dłużej i zdrowiej!
Komunikat opracowany w ramach realizacji przez Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw kampanii „Czas na polskie superowoce! Edycja VII”.
Zadanie jest realizowane pod honorowym patronatem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Źródło: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw
Zachęcamy do podzielania się przepisem.
Kontakt