Uprawa borówki to zmagania z trzema żywiołami i praca na trzy etaty. Przymrozki, wiatr, dbałość o owady zapylające, walka z gradem, upałami. Niewielu konsumentów zdaje sobie sprawę, że plantacji jagodowych w Polsce nie prowadzi się bez nawadniania. Ale podobno najciekawsze w uprawie borówki jest odpowiednie zapylenie. Na plantacjach są pszczoły, trzmiele, nawet żuki potrafią zapylać kwiaty. Kiedy pierwsze kwiaty kwitną i są lepiej zapylone, mamy większy plon, ale nie dzięki większej liczbie owoców, tylko dzięki większym owocom. Umiejętność współpracy z naturą jest tym, o czym powinniśmy opowiadać.
Trzy żywioły na trzy etaty
Specjalne LICZNIKI do ściągnięcia na jagodnik.pl
Źródło: Fundacja Promocji Polskiej Borówki
Opracowanie sfinansowano ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw w ramach realizacji przez Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw kampanii „Lato z borówkami”.